2.07.2015

Addicted to Coffee

Wiecie, gdzie we Wrocławiu można napić się dobrej kawy? Ja niestety wiem! ;) A że wszystkie trzy miejsca są w zasięgu moich codziennych spacerów z Maluchem, pokusom nie ma końca! Niemal codziennie powtarzam sobie, że przecież kawy pić nie muszę (nie zasypiam, jeśli jej nie wypiję; dzień bez kawy, to dzień jak co dzień) i że zrujnuje mnie codzienne jej popijanie... Czasem rozsądek wygrywa, czasem nie. 

Cóż, kawa jest jak sukienka - z nią dzień staje się bardziej wyjątkowy.

A że mimo upałów najlepiej smakuje kawa w wersji standardowej, bez lodu; taka, która często przez kubek parzy w palce, po kieszeniach i torebkach plączą mi się takie oto dla niej wdzianka. Tym razem zwykłe słupki i półsłupki wydziergane z australijskiej wełny. W sam raz na lato, czyż nie?! ;)




Dla zainteresowanych moje ulubione kawiarnie:


Bogatych doznań smakowych!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz