Ten kołnierzyk - a raczej wielkie kołnierzysko! - wydziergałam z włóczki, która w składzie ma 50% wełny i 50% akrylu. Nie gryzie gołej skóry, a przy tym bardzo przyjemnie grzeje ramiona i plecy, więc idealnie sprawdza się w przypadku sukienek na ramiączkach zimą czy jesienią zamiast klasycznego bolerka.
Kołnierz zapinany jest na perłowy guzik. Kolor włóczki to coś pomiędzy jasnym popielatym beżem a kością słoniową.
Po wewnętrznej długi jest na 55 cm, szeroki na 13 cm.
Dostępny tutaj: klik.
Śiwtny pomysł na taki duży kołnierz! Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuń